Na początku było pytanie..
Dzień jak co dzień. Siedzę w tramwaju. Słucham muzyki. Obserwuję przechodniów. Dokąd oni wszyscy idą? Jedni pełni radości, uśmiechnięci, inni pogrążeni w myślach, posępni. Jedni przemierzają ulice w pośpiechu, inni wolno spacerując. Niosą teczki, plecaki, siatki z zakupami. Co mają w głowach? O czym myślą? Idą do ukochanej osoby czy może do znienawidzonej pracy?
Wiele pytań codziennie zaprząta mi głowę. Na większość z nich nie znam odpowiedzi. Ale fascynuje mnie każde z nich i każda sytuacja, której dotyczą. Może nie umiem na nie odpowiedzieć, bo jestem tylko blondynką ;) Tak czy siak w centrum każdego z tych pytań stoi człowiek. Tajemniczy, obcy, bliski niby znany. Człowiek z pełnym bagażem doświadczeń i wspomnień. Uwikłany w przeróżne relacje, zmagający się z toną rozmaitych problemów.
Chcę stawiać sobie takie pytania. Chcę próbować na nie odpowiedzieć. Chcę się dzielić swoimi bardzo infantylnymi przemyśleniami. Od stawiania takich i podobnych pytań wziął się właśnie pomysł, by stworzyć to miejsce. Może dzięki temu jakoś się w tym świecie odnajdę?


Komentarze
Prześlij komentarz